Miał być dziś post o depilacji pastą cukrową, ale niestety, pogoda nie sprzyja tej metodzie. Owszem wyrobić pastę jest bardzo dobrze i szybko teraz, ale zerwać ją z nogi już nie. Wszystko w koło się pokleiło, a pasta zamiast odrywać się z włosami tak przywiera do gorącego ciała że w ogóle nie chce od niego odejść. Jedynym sposobem na jej usuniecie jest umycie tego miejsca. Kilka zdjęć zrobiłam, ale takich z wydepilowanymi nogami już nie dało, bo depilacji nie było.
W zamian coś miłego dla podniebienia :)
Ciasto Shrek!!!
Ciasto Shrek |
Duża blacha 23/33
Składniki:
Biszkopt:
* 5 jaj
* 5 łyżek cukru
* 5 łyżek mąki pszennej
* 2 łyżki mąki ziemniaczanej
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* 2 łyżki oleju
* kilka kropel wybranego aromatu do ciast
Masa Shrek'a I:
* Duża butelka Pysia zielonego (kiwi+jabłko+banan)
* 3 budynie śmietankowe (lub 2 duże)
Masa Shrek'a II:
* 400 mln śmietanki deserowej 30%
* 1 galaretka agrestowa lub kiwi
Oraz
* 2 paczki delicji
* 2 galaretki agrestowe lub kiwi
Do dzieła!!!
Biszkopt: Białka jajek ubić na sztywną pianę, pod koniec dodając cukier, wymieszać z żółtkami, aromatem np. cytrynowym i olejem. Następnie małymi porcjami dodawać mąkę i cały czas mieszać. Biszkopt piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180' przez 25-30minut.
Masa Shrek'a I: Budynie rozpuścić w 1,5 szklanki napoju. Resztę Pysia zagotować. Dodać budynie i jeszcze raz zagotować. Gorącą masę rozprowadzić na wystudzonym biszkopcie. Na przestudzonej masie ułożyć Delicje.
Masa Shrek'a II 1 galaretkę rozpuścić w 3/4 szklanki gorącej wody. Pozostawić do lekkiego stężenia. Ubić śmietanę. Pod koniec powoli wlewać galaretkę i ubijać. 2 galaretki rozpuścić w 800 ml gorącej wody i pozostawić aby lekko stężały. Następnie wylać na masę.
Pacek wstawić do lodówki lub trzymać w chłodnym miejscu.
SMACZNEGO!
Pozdrawiam
Omomomomomom:)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie. Będę musiała wypróbować kiedyś.
OdpowiedzUsuńale ochoty narobiłaś! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Dwa dni temu zjadłam trzy spore kawałki :)))
OdpowiedzUsuńPrzepyszne jest to ciacho robiłam już kilka razy :)
OdpowiedzUsuń