Wiem że mamy ładną pogodę i nie ma możliwości żeby słoneczko nas nie przypiekło. No chyba, że ktoś w ogóle nie wychodzi w słoneczne dni z domu. Ja niestety nie mogę ze słońca korzystać w pełni, gdyż mam uczulenie na promienie słoneczne. Gdy ich tylko nadużyję na moim dekolcie pojawiają się swędzące plamy. Ale też od słoneczka w żaden sposób nie uciekam. Moje kąpiele słoneczne odbywają się najczęściej w drodze do pracy i w trakcie zakupów na targu :).
W takich warunkach nie da się równo opalić, dlatego trzeba pomóc sobie kosmetycznymi wspomagaczami.
Moim wspomagaczem do czerwca był balsam bronzujący do ciała z Ziaji, nie chciałam kupować go ponownie. Dlatego więc wybór padł na mleczko z Sun Ozon do jasnej karnacji.
Mleczko jak to mleczko, jest rzadkie, ale nie spływa z dłoni w trakcie aplikacji na skórę. Szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu na ciele, przez co w zasadzie zaraz po nałożeniu mleczka na ciało możemy się ubrać bez zbędnego czekania. Nałożone w odpowiedniej ilości nie tworzy sztucznej opalenizny, daje ładny delikatny efekt opalonej skóry. Nałożony w za dużych ilościach, tworzy plamy. Ja używam go tak co dwa, trzy dni i jestem bardzo zadowolona z efektów.
Nie wiem czy ja tylko tak mam ale nie zmywa się u mnie równomiernie. Zwłaszcza na nogach powstają plamy, ale nie zbyt widoczne, więc nie wygląda to jak łatki u krówki :).
Podsumowując.
Dobry produkt za niewielkie pieniądze. Za butelkę 200 ml zapłaciłam coś około 10,00 zł, oczywiście w Rossmannie.
Wiecie co chyba wpadłam w kolejne uzależnienie. Pierwsze to kupowanie kosmetyków, drugie wędrowanie po SH, a trzecie czytanie opinii o kosmetykach przed ich zakupem.
Pozdrawiam :)
To bardzo dobre i przydatne uzależnienia! Też ich mam:)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego produktu, ale fajnie, że jest dostępny w Rossmanie, może kupię:)
OdpowiedzUsuńteż zazwyczaj czytam opinię przed zakupem jakiegoś kosmetyku ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię poczytać opinie nim coś kupię:)
OdpowiedzUsuńmam takie same uzależnienia, chociaż z SH bywa różnie ze względu na brak czasu. :)
OdpowiedzUsuńMi mimo tego, że przed nałożeniem tego kremu robię porządny peeling porobiły się plamy i wygląda to strasznie ;<
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie, dopiero zaczynam prowadzić bloga :)
Chyba wypróbuję te mleczko :)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i liczę na to samo :* www.gabusiek.blogspot.com
pewnie, ze obserwujemy :)
OdpowiedzUsuńChyba się do Rossmanna wybiorę .
OdpowiedzUsuńObserwuje ;)
Kupiłam kosmetyki O3Zone - świetne produkty!
OdpowiedzUsuńZainwestowałem w kosmetyki, które mają w składzie ozon. W O3Zone www.o3zone.pl/" można znaleźć kompleksowe zestawy produktów o szerokim spektrum właściwości.
OdpowiedzUsuńKupiłam produkty O3Zone title="kosmetyki z ozonem">www.o3zone.pl - świetne kosmetyki!
OdpowiedzUsuń