W niedzielne popołudnie postanowiłam podzielić się z wami moją małą kolekcją tuszy do rzęs. Nie jest wielka, niektóre z was mają dużo więcej, ale jest w czym wybierać.
Zacznę od nowości w mojej kosmetyczce. Tusz z Avonu a jak SUPER EXTEND EXTREME z silikonową szczoteczką, takie najbardziej lubię. Na początku mi nie pasował, gdyż sklejał rzęsy i w ogóle nie mogłam ich rozczesać. Wczoraj szczoteczka poszła do kąpieli, dlatego jest taka czysta na zdjęciu :) i dzisiaj przy malowaniu było już zupełnie inaczej. Rzęsy ładnie rozczesane, nie posklejane. Mój odcień to Brown/Black, w opakowaniu jest ciemno brązowy, ale na rzęsach zupełnie czarny.
Nie wiem czy na zdjęciach będzie coś widać, nie umiem robić zdjęć swoim oczom o czym przekonałyście się już nie raz :)...
Coś jednak widać, nie wyraźnie ale jednak :)
A to reszta moich zbiorów.
Po eksperymencie z kąpielą poprzedniego tuszu wykąpałam i te, zobaczymy o ile przedłuży to ich żywotność. Jutro testy, zobaczymy który zyskał najbardziej.
Życzę udanego niedzielnego popołudnia. Pozdrawiam i następnego
haha widać ;p ja też mam ogromne problemy w robieniu zdjęć, ale staram się jak mogę :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam maskary z Max Factor, ale te z Avonu też nie są złe.
zapraszam do siebie :)
Też najbardziej lubię silikonowe szczoteczki :) A ten tusz prezentuje się całkiem ciekawie.
OdpowiedzUsuńWidać, że ładnie wydłuża, ale nad zdjęciami popracuj ;). Jak robisz zdjęcia swoim oczom, to włączaj tryb makro w aparacie (najczęściej oznaczonym kwiatkiem), ustaw kadr, dociśnij do połowy przycisk, odczekaj chwilę aż ustawi się ostrość i dociśnij do końca :). Wtedy foto powinno być ostre :D.
OdpowiedzUsuńsporo
OdpowiedzUsuńJa zawsze wracam do żółtego Maybelline;)
OdpowiedzUsuńJa używałam tuszu z Maybelline "One by One",ale nie byłam do końca zadowolona.
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię tymczasem do siebie na rozdanie:
http://szkatulka-ziuzia21.blogspot.com/2012/05/witam.html
jak ten fioletowy?
OdpowiedzUsuńPoznaje swojego widzę że tak mała kolekcja jak moja :)
OdpowiedzUsuń