Coś mnie dzisiaj naszło na opisywanie cieni. Jak widać nie mam cieni znanych firm, ale całkiem przypadkowe, których kolorki wpadły mi w oko. Tak było też tym razem.
Cienie LaFemme, kupiłam a jakże na Allegro za ok. 10 zł z przesyłką.
Paletka zawiera 9 cieni perłowych, fajnie ze sobą współgrających z których można wyczarować bardzo fajny makijaż dzienny jak i wieczorowy. Dodatkowo znajdują się w niej daw odcienie różu do policzków, których ja używam jako cieni. Róże są matowe i w przeciwieństwie do cieni słabiutko na pigmentowane.
Cienie fanie się rozcierają i łączą se sobą. Są bardzo miękkie i drobniutko zmielone, przez co się troszkę osypują. Na powiekach na bazie wytrzymują ok. 8 godzin więc całkiem dobrze jak na cienie całkiem nie znanej firmy.
Nie wiele widać te jasne cienie, ale na oku zachowują się praktycznie identycznie, koloru niewiele ale duże rozświetlenie oczka. Z boku swatch różu.
Zdjęcia nie pokazują rzeczywistego uroku cieni, nałożone na bazę VIRTUAL. W realu pięknie się mienią.
Żeby nie było tak kolorowo na ich temat, jest jeden minus. Po około 6 godzinach cienie ze sobą się zlewają, nie wygląda to jednak źle, gdyż łączą się równo przy tym nie blednąc.
A pro po bazy pod cienie. Nie wiecie może czy baza z Virtuala zmieniła coś konsystencję? Bo gdzieś obiło mi się tak o uszy i zastanawiam się nad ponownym jej kupnem, ale ta konsystencja mnie odstrasza od niej. Chociaż w lato może pod wpływem większej temperatury pokojowej lepiej się rozprowadzała.
Pozdrawiam Kamila
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedziłaś mnie zostaw komentarz :).... DZIĘKUJĘ