Na razie mogę powiedzieć tylko tyle, iż kolorek świetny, taki świeży, poprawiający humor . Jedynie troszkę pędzelek mi przeszkadza jest za gruby. Lakier przetrwał peelingowanie ciała więc chyba powinien być trwały, nie odpryskuje tylko leciutko ściera się na końcówkach. Dla pełnego krycia należy nałożyć dwie warstwy lakieru.
Teraz poluję na inne mint rzeczy :).
Na paznokciach prezentuję się całkiem przyzwoicie.
Do tej pory byłam jakiś sceptycznie nastawiona do kosmetyków MISS SPORTY. Maskara i cienie które miałam pozostawiały wiele do życzenia. Ale chyba dam drugą szansę tym kosmetyką i zaopatrzę się jeszcze kilka rzeczy z ich kolekcji. Zwłaszcza w lakiery i bronzery.
A wam jak się podoba kolekcja Clubbingowa ???
Pozdrawiam Kamila
ja sobie bardzo chwalę lakiery Miss Sporty, aczkolwiek ten kolor nie przypadl mi do gustu, wolę te bardziej matowe ;)
OdpowiedzUsuńteż go mam :) racja na paznokciach prezentuje się ładnie ;)
OdpowiedzUsuńświetny blog:P
OdpowiedzUsuńMam taki sam, ślicznie wychodzi na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuń