58. Spray'e do włosów od firmy Loton.

Jak już kiedyś pisałam dostałam od firmy Loton do przetestowania kilka produktów. Recenzje dwóch już były. Pora na resztę.

Nie będę tworzyła do każdego sprayu oddzielnego postu, będzie to więc taka recenzja zbiorcza. Trzy produkty w jednym poście.

Produkty które przedstawię poniżej wchodzą w skład linii LOTON PROFESSIONAL. 

Są to:  

VOLUME - SPRAY  zwiększający objętość włosów.

TERMO - SPRAY do prostowania włosów.

TERMO - SPRAY do stylizacji loków.

Przyznaję się szczerze bez bicia, od razu po otwarciu paczuszki, spraye urzekły mnie swoim wyglądem. Białe buteleczki z fajnym psikaczem, dzięki któremu produkty bardzo dobrze aplikuje się na włosy, posłużą mi jeszcze długo po wykończeniu produktów. Wszystkie trzy spraye bardzo ładnie pachną to kolejny plusz, szkoda że krótko. 

Ale może po kolei.

Zacznę od sprayu, którego używam najczęściej.

VOLUME - SPRAY  zwiększający objętość włosów.

Tym produktem spryskuje włosy przy nasadzie po każdym myciu, gdy są jeszcze mokre, później suszę włosy i układam na okrągłą szczotkę jak zawsze. Tuż po wysuszeniu możemy pochwalić się naprawdę bujną objętością włosów, ale niestety tylko w dzień mycia, na drugi dzień przy najmniej na mojej głowie tej objętości już nie ma. Szkoda, ale i na to znalazłam sposób. I tak praktycznie codziennie modeluje włosy, albo suszarką, albo nakręcam na wałki. Więc i codziennie używam sprayu. Spryskuje suche włosy i modeluje włosy na szczotkach lub nakręcam na wałki i zostawiam do wyschnięcia ( ta opcja pojawia się wtedy jak mam za wiele wolnego czasu).

Sprayu można używać spokojnie codziennie gdyż nie wysusza i nie obciąża włosów. Zawiera kreatynę i proteiny pszenicy, które nadają włosom połysk.

Drugi najczęściej używany prze zemnie jest

TERMO - SPRAY do prostowania włosów.

Owym sprayem spryskuje suche włosy i gdy są od niego mokrawe prostuje włosy. Pod wpływem ciepła włosy szybciutko schną, nie spiekają się. Włosy są gładkie, błyszczące i co najważniejsze chronione od wysokiej temperatury. Jak poprzednik bardzo ładnie pachnie. 

Sprayu można używać także przy prostowaniu włosów, czy modelowaniu zwykłą suszarką i szczotką, gdyż jego głównym zadaniem jest chronić nasze włosy przed wysoką temperaturą urządzeń do stylizacji.

Od bodajże dwóch myć, łącze te dwa spraye ze sobą. Tz. najpierw spryskuje włosy tym od objętości lekko podsuszam i  potem tym do prostowania i prostuję włosy jak zwykle. Pewnie pomyślicie że katuję swoje włosy ale tak nie jest. Suszarki używam fakt co dziennie do modelowania, ale prostownicy tylko raz w dzień mycia. Moje włosy nigdy nie były w lepszej kondycji, ale o tym innym razem.

I ostatni produkt namiętnie torturowany przez moją mamę.

TERMO - SPRAY do stylizacji loków.

Jak u poprzednika jego głównym zadaniem jest ochrona przed wysoką temperaturą. Ale nie tylko w tym sprawdza się świetnie. Moja mama jest maniaczką kręconych włosów, bez loków i lekkiego tapiru nie wyjdzie z domu.

Jak tylko zauważyła spray w paczce od razu wzięła go pod swoją opiekę. Używa go praktycznie codziennie.  Zawsze po myciu głowy na mokre włosy. Spryskuje mokre włosy, suszy,  nakręca na wałki i czeka do całkowitego wyschnięcia lub dodatkowo podsusza troszkę ciepłym powietrzem. Efekt po zdjęciu wałków i rozczesaniu włosów jest na prawdę satysfakcjonujący. Loki trzymają się cały dzień, a następnego dnia włosy są znacznie poddatniejsze do ułożenia, wystarczy je tylko nakręcić na rzepowe wałki na jakieś 10 minut.

Będąc w drogeriach często miałam w łapkach produkty tego typy, ale jakoś nigdy nie znalazły się one w moim koszyku. Dzięki firmie Loton, która zgodziła się abym przetestowała takowe, wiem że już nigdy nie znikną one z półki w mojej łazience. Nie wiem czy będą to akurat produkty firmy LOTON, gdyż pewnie skuszę się na jakieś inne. Ale do tych na pewno powrócę.

A wy stosujecie jakieś produkty ochronne na włosy podczas stylizacji ?

Pozdrawiam