I na kupieniu moja radość ze skończenia poprzednika się też skończyła.
Produktu jest w opakowaniu 6,2 g, czyli 3,1 g ma każdy z odcieni. Ważny jest aż 30 miesięcy od otwarcia.
Kolorki są bardzo ładne, puder jest nawet dobrze na pigmentowany, dobrze rozciera się na policzkach. I tu ochy i achy nad nim się kończą. Jest strasznie nie trwały. Po około 3 godzinach od nałożenia na policzki samowolnie znika z nich, a w późniejszym czasie z resztek robią się okropne plamy, co najbardziej widać na tym ciemniejszym kolorku. Sam bronzer w trakcie rozcierania wchodzi w pory skory co niezbyt dobrze wygląda, w ciągu dnia. A o jakich kolwiek poprawkach w ciągu dnia też nie mam mowy, gdyż nie ma to najmniejszego sensu.
W opakowaniu puder wygląda nawet fajnie.
Odcienie są matowe, a jaśniejszy odcień przy rozcieraniu bardzo dobrze stapia się z ciemniejszym kolorkiem.
Na początku myślałam że wybrałam po prostu za ciemne odcienie, mogłam wybrać 001 i się nad nim zastanawiałam do póki koleżanka nie wyraziła o nim swojej opinii. Jej jaśniejszy odcień spisuje się dokładnie tak jak mój czyli do ... kitu.
Użyłam go kilka razy, za każdym dając mu nową szansę, ale niestety nie mam już do niego siły. Spróbuję użyć go jeszcze z bazą pod makijaż ale nie wiem czy to coś da. Jak nie to wyląduje na dnie kosza, a ja w końcu zbiorę się za zakupy na allegro i w końcu w moim koszyku wyląduje jakiś bronzer z Elfa.
Dziewczyny jakie bronzery polecacie? Zależy mi na takim który bez problemów wytrzyma chociaż
10 godzin na twarzy w różnych warunkach.
Pozdrawiam
Fajne słoneczko w opakowaniu ;) Ja osobiście nie używam bronzera.
OdpowiedzUsuńja mam ten bronzer i u mnie dobrze sie spisuje;p
OdpowiedzUsuńJa używam bronzera z rimmelai jestem zadowolona:)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń