Kolejnym produktem z zamówionego prze zemnie zestawu z Avonu jest ten właśnie " peeling", dlaczego w cudzysłowie, a właśnie dla tego że to coś tylko koło peelingu stało.
Od peelingu oczekuje przede wszystkim tego aby dokładnie oczyścił moją skórę i przygotował ją na przyjęcie wszystkich odżywczych składników z balsamów, czy kremów do ciała. Lubię gdy mają w sobie mnóstwo drapiących granulek, dopiero wtedy wiem że moje ciało jest w stu procentach oczyszczone.
Ten peeling granulek ma jak na lekarstwo nie robią one dosłownie nic, nawet nie czuć ich że w ogóle są. Peeling sam w sobie jest gęsty, nie wypływa z opakowania którym jest fioletowa tuba mieszcząca 200 ml produktu. Ma perłowy kolor. Bardzo dobrze się pieni i oczyszcza skórę, tak jak typowy żel pod prysznic, którego używamy codziennie, ale za nic jej nie peelinguje.
Drobinek jest na prawdę bardzo mało.
W regularnej sprzedaży kosztuje ko. 20 zł, co dla mnie jak na zwykły żel pod prysznic jest troszkę za dużo, wiem jedno na pewno go nie kupię ponownie. Dla samego zapachu i zwykłego mycia, które uzyskujemy ze zwykłymi żelami pod prysznic kompletnie się nie opłaca.
Przyznaję wiązałam z nim wielkie nadzieje od momentu kiedy go zamówiłam, a gdy go powąchałam to zakochała się w min. Niestety na bardzo krótko. Seria Planet Spa jest świetna, zwłaszcza maseczki, jednak zdarzają się kompletne nie wypały recenzja kolejnego niebawem.
Pozdrawiam
Mam podobną opinie co do tego produktu ;P
OdpowiedzUsuńmam go :)
OdpowiedzUsuńi jest fajny :)
Zapraszam do mnie :)
Nigdy nie miałam, teraz zamówiłam maseczkę do włosów z Planet Spa, ciekawe co z tego wyjdzie ;)
OdpowiedzUsuńJa mam maseczkę z tej serii (do twarzy) i polecam, a peelingów z Aonu nie lubię, bo właśnie słabo ścierają, chyba że do twarzy;)
OdpowiedzUsuńTak zwłaszcza te z Naturals'a do twarzy są super. Fajnie ścierają.
UsuńMiałam ten peeling i rzeczywiście granulek jest mało...Podobał mi się zapach, ale to za mało, żeby kupić go ponownie ;)
OdpowiedzUsuńo planet spa slyszalam wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuń