wtorek, 9 października 2012

154. Maseczka Acne - Nowaclear recenzja gościnna.

Zamieszczając post w którym pochwaliłam się iż załapałam się do testów Nowaclear, zostałam strasznie zbesztana, dlaczego posiadaczka suchej skóry zgłosiła się do testowania produktów dla cery trądzikowej i tłustej.
Dlatego też zdecydowałam się oddać kosmetyk mojej siostrze. I to ona przez ostatnie dwa tygodnie a nawet troszkę dłużej testowała maseczkę.


 Oto jej recenzja.
Maseczka zawiera Silicon Complex, który absorbuje nadmiar łoju, oczyszcza pory z obumarłych komórek i toksyn nadając skórze zdrowy i promienny wygląd. Inflacin skutecznie łagodzi zaczerwienienia oraz zmiany zapalne na skórze. kwas mlekowy odblokowuje pory i działa antybakteryjnie. O tym między innymi zapewnia nas producent na opakowaniu produktu. A jak jest naprawdę.
Aby uzyskać zadowalający efekt należy używać jej codziennie a nawet dwa razy dziennie rano i wieczorem.
Ponieważ na testowanie produktu było dwa tygodnie, wzięłam się ostro do testów.

Na oczyszczoną twarz nakładałam maseczkę na ok 10 minut, po czym zmywałam przegotowaną wodą. Pierwsze efekty widoczne były po tygodniu stosowania czyli 14 użyciach. Wypryski pojawiają się rzadziej, a te które już były zostały wysuszone i nie powstają na nowo jak do tej pory. Miejsca zainfekowane stają się coraz bledsze.  Przy pierwszej aplikacji troszkę piekła w twarz, ale jest to uczucie do przeżycia. Stan skóry poprawił się, mam nadzieję że efekt ten utrzyma się na dłużej. Obecnie maseczkę stosuję punktowo na pojawiające się wypryski, maseczka je wysusza a na drugi dzień nie ma śladu po krostce.

Maseczka po paru minutach zastyga i tworzy białą powłokę na twarzy
Maseczka nałożona na twarz w trakcie działania robi się biała i lekko ściąga skórę. 
Maseczka mieści się w tubie standardowej do dla większości produktów, jest jej 50 g co spokojnie wystarcza na miesiąc zabiegów. Przy regularnym stosowaniu dwa razy dziennie na całą twarz zużyłam pół opakowania. Ma bardzo solidne zamkniecie, dzięki któremu mamy pewność że kosmetyk nie wyleje nam się z tubki, a sama tubka nie otworzy w najmniej oczekiwanym momencie.
Jest to jak najbardziej produkt godny polecenia. A stosowany z resztą kosmetyków z serii, na pewno dawał by jeszcze lepsze efekty.


U mnie maseczka się spisała na plus. Ze względu na dostępność, na pewno nie kupie jej jednak ponownie.
Dziękuję także firmie za możliwość jej przetestowania. Fakt, że dostałam ją za darmo nie wpłynął na moją recenzję.

Pozdrawiam JUSTYNA :).

2 komentarze:

  1. Justynko zapraszam do zabawy maseczkowej:-) Otagowałam Cię na moim blogu http://michalosiswiat.blogspot.com/2012/10/pazdziernik-miesiacem-maseczek.html

    OdpowiedzUsuń

Odwiedziłaś mnie zostaw komentarz :).... DZIĘKUJĘ

Powered By Blogger

Polskie blogi kosmetyczne

Polskie blogi kosmetyczne
Polskie Blogi Kosmetyczne

Beautyblogs

Beautyblogs
Zbiór blogów