niedziela, 28 września 2014

252. Bell Air Flow Lotus Effect nr 35 cz. 2/6

Kolejny ulubieniec wakacyjny.
Lakier Bell Air Flow. Typowy nudziak do każdej stylizacji, nadający się na co dzień jak i na specjalne okazje.
Nie pozostawia smug. Jedna warstwa wystarcza w zupełności. Bardzo szybko schnie.
Odcień beżowy, bardziej taka mocno rozbielona czekoladka :).


Wstawiam kilka zdjęć. Nie chce się uchwycić właściwy odcień.



To zdjęcie najlepiej oddaje odcień lakieru.

Jeszcze cztery części i koniec. Kolejny lakier jaki zaprezentuje to lakier z Avon z serii Gel Finish w odcieniu Marine Blue.

Pozdrawiam K ... :)

sobota, 27 września 2014

251. Essence 63 think pink ... cz 1/6

Zanim pojawią się recenzje kosmetyków, które obecnie testuję pojawi się kilka lakierów których kolorki mnie w prost urzekły i które najczęściej gościły na moich pazurkach w okresie letnim.

Jako pierwszy lakier Essence color&go o wdzięcznej nazwie think pink 63 szybko schnący lakier do paznokci. Nie mam pojąca czy ta wersja jest jeszcze dostępna. Niby pisze na nim new, ale mam go z wymiany kosmetycznej. 



Do pełnego krycia wystarczy jedna warstwa, ale dla bardziej wymagających dwie to też nie za dużo.
Jak nazwa wskazuje dość szybko schnie, ale nie tak szybko jak lakiery z Avonu speed dry.

Na pazurkach wyszedł trochę czerwoniasto, ale to bardzo ładny róż w zasadzie taki malinowy kolor. 



Dla porównania z czerwoniastym lakierem Flormar 45.


Przepraszam za moje kulfoniaste pluszki u stóp :))..

Część 2 niebawem.

Pozdrawiam K ... :)))

piątek, 12 września 2014

250. Brzytwa XXI wieku, czyli ...

przyrząd do regulacji brwi.

Regulacja brwi nie wiem w zasadzie dlaczego sprawia mi wiele kłopotu. Pęseta to nie zbyt dobry dla mnie pomysł, gdyż zawsze wyrwałam to co nie trzeba i w centralnym miejscu brwi miałam wyrwaną dziurę. A że ja brwi niczym nie maluję, wolę dobrze wyczesane i utrwalone żelem niż wyrysowane, kolejnym sposobem na ich depilację był po prostu depilator w kremie. Tak był, ale jego częste używanie sprawiało straszne pieczenie i podrażnienie w okolicach brwi. 
W końcu pewnego dnia w Rossmannie znalazłam przyrząd do regulacji brwi, czyli jak ja go nazwałam brzytwę XXI wieku. Widziałam już takie coś na allegro, ale jakoś nie mogłam się skusić.
Niby kawałek plastiku z malutką bardzo ostrą blaszką w środku a potrafi zdziałać cuda, fakt trzeba być przy tym bardzo ostrożnym. O skaleczenie bardzo łatwo. Po użyciu wystarczy wypukać w gorącej wodzie i zamknąć specjalną dołączoną do niego zatyczką.

A tak wygląda brzytwa XXI wieku::



Wiecie może jak na prawdę nazywa się to coś ?

Pozdrawiam K ...:)

Powered By Blogger

Polskie blogi kosmetyczne

Polskie blogi kosmetyczne
Polskie Blogi Kosmetyczne

Beautyblogs

Beautyblogs
Zbiór blogów